Trochę o projekcie
no chyba trzeba by było coś napisać bo normalnie ktoś czyta nasz dziennik.. Tyle się oczytaliśmy cudzych dzienników, że sami chcemy coś naskrobać dla innych ;) Kupa mięci!
To może coś o projekcie bo na razie nic się nie dzieje, nadal kompletujemy dokumenty związane z PNB i szukamy ekip budowlanych...
Aleksandria Hera to nie była "miłość od pierwszego wejrzenia" ani coś o czymś "zawsze marzyliśmy", po prostu szukaliśmy projektu maksymalnie prostego w budowie.. Ale na początku nie wiedzieliśmy za bardzo czego chcemy, jak ma wyglądać taki projekt prosty w budowie. Jak to ludzie z bloku mieliśmy nieograniczone zapotrzebowanie na przestrzeń!! Sypialnia, pokój córki, komputerowy, każde ma swoją pracownię, jadalnia, salon, suszarnia pralnia, łazienki osobne, bawialnia, bilblioteka, siłownia, garderoby etc etc i wychodziła druga rezydencja Blake'a Caringtona (czy jak to się tam pisze..). Na szczęście pieniądze a raczej ich brak ociosały z lekka nasze wyobrażenie o przyszłym domu i tak najpierw stanęło na projekcie Zoja Lux, później Figa Neo aż wreszcie kupiliśmy Aleksandrię Herę (nowość) wszystko z Archetonu bo się jakoś uczepiłam tego biura nie wiem czemu... Postawiliśmy na parterówkę bo mamy dużą działkę i wszyscy nam powtarzali, że nie będzie nam się chciało latać po schodach.. Ja byłam przeciwna ale się złamałam.. Nadal nie wiem jak to będzie spać przy gruncie...
Teraz tylko, żeby się ustawić z kimś na budowę.. i następne święta spędzić już w nowym domu...
Taką oczami wyobraźni widzę elewację.. no może prawie bo dach bardziej brązowy niż czerwony! Ma być z gontu bitumicznego bo nam się to pokrycie bardzo podoba!
Najgorsze, że wjazd będzie z boku działki i nie wiem jak to wszystko na tej działce rozplanować, żeby jakoś wyglądało, bo jeszcze garaż z pomieszczeniem gospodarczym ma być..
To na razie tyle następnym razem się pochwalę jakie zrobiłam aranżacje wnętrz, żeby sobie środek chałupy wyobrazić.. ;)